Witam,
Nasza
seria postów z okolicy Bożego Narodzenia, w której opisywaliśmy kilka
książek, które nadają się na prezenty pod choinkę cieszyła się sporą (jak
na niezbyt duży zasięg tego bloga) popularnością.
W związku z tym dzisiaj kolejna recenzja ostatnio przeczytanej (wysłuchanej) książki.
W związku z tym dzisiaj kolejna recenzja ostatnio przeczytanej (wysłuchanej) książki.
"59
sekund. Pomyśl chwilę, zmień wiele" autor Richard Wiseman.
Pierwsza
rzecz to opis tej pozycji z tzw. okładki. Jeżeli przeczyta się ją niezbyt
dokładnie (tak jak ja) to dojdzie się do przekonania, że pozycja ma coś
wspólnego z efektywnością itp. A jest to bardzo mylące. Na marginesie cały ten
tytuł z z 59 sekundami także do zawartości ma się nijak.
Więc jak
już udało się ustalić książka nie jest o efektywności zarządzaniu czasem ani
niczym podobnym.
Więc o
czym jest?
Odpowiedź
jest co najmniej trudna. I żeby to wytłumaczyć należy opisać co ta książka
zawiera w swej treści. Otóż jest to nim niej ni więcej tylko zbiór opisów
eksperymentów psychologicznych, głównie amerykańskich, a dotyczących wielu
aspektów życia. Zaczynając od tego jak należy (bądź nie) chwalić dzieci, żeby
im się nie poprzewracało, po prokrastynację, elementy uwodzenia itd.
Co łączy
poszczególne elementy, tudzież jaki jest klucz wg którego w książce jest to co
jest? Na pierwszy a także na drugi rzut oka (niezbyt wprawdzie dociekliwy) nie
ma żadnego. Autor, który niewątpliwie przegląda / interesuje się / bada
psychologię i eksperymenty z nią związane wrzucił w jedną książkę wszystko co
wydawało mu się intersujące.
A
wszystko podane w dość zjadliwej formie wg formuły - przykładowe zachowanie
-> potoczne / intuicyjne wytłumaczenie zachowania -> opis eksperymentu i
jego interpretacja.
Opisy
eksperymentów są stosunkowo krótkie i nie nudzą, wszystko napisane przystępnym
językiem bez naukowego żargonu i zadęcia.
Generalnie
lekkostrawne i przyjemne.
Wartość
dodana - niezbyt duża także ze względu na różnorodność tematu i mimo wszystko
powierzchowność.
W naszej
ocenie raczej ciekawostka niż poważna pozycja. Może się przydać kiedy chcecie
zabłysnąć w towarzystwie (imponując wiedzą z psychologii i sypiąc przykładami
eksperymentów z literatury), albo gdy jakiś temat z ta zawartych Was interesuje
i chcecie złapać punkt odniesienia, autorów prac etc. Ewentualnie gdy prezentujecie
coś np. o prokrastynacji, to wstawka z badaniami może zaciekawić.
Poza tym
raczej ciekawostka niż wartościowa pozycja.
Biurfficiency
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz